Moi Drodzy!
Haniebne przestoje ostatniemi laty były, czas to przerwać! Co prawda urodziny miałm teraz 38, ale obchodzone będą 36 - a na tamte czas przyjdzie, nadgonić trzeba!
Mam to szczęście, że poznaję mnóstwo świetnych ludzi, a nieszczęście, że czas w życiu jest limitowany - no i urodziny zawsze były tą okazją, żeby spotkać się zarówno z osobami widzianymi wczoraj, jak i ostatnio dziesięć lat temu, nie mówiąc o przekroju ludzkim;)
Widzimy się w miejscu całkiem urokliwym a dobrze położonym, w którym raz już się widzielim i też w lecie - z zadowoleniem wszystkich wielkim - czyli pod Mostem Poniatowskiego.
https://maps.app.goo.gl/9Z3i2XzX1u3HpBLdA?g_st=ipc
Palenisko będzie goreć do rana, strawa ciepła jak i napitek będzie takoż! Muzyka - również. Most daje urocze schronienie, suche nawet przy nawałnicy wielkiej, więc deszczu się obawiać nie trzeba!
Przybywajcie tłumnie i niechaj będzie - jak zawsze :D!
Celem zajęcia miejsca i organizacji będziemy tam już naprawdę wcześnie - więc porzucajcie pracę i przybywajcie prosto!
Ps. Jak kogoś nie ma w zaproszonych, a powinien być - nie krępujcie się, statystyka jest nieubłagana, zawsze kogoś się pomninie! (jeszcze w tym wieku.. :>)
Pps. Tak, urodziny mam 8 lutego, lecz nie wiem, czemu by to miało przeszkadzać cieszeniu się imprezą w plenerze ;)
|
