Okres świąteczno sylwestrowy ma korzenie sięgające tysięcy lat wstecz jeszcze długo przed powstaniem chrześcijaństwa. Już starożytne kultury świętowały moment zakończenia starego i rozpoczęcia nowego roku, a ich cechą wspólną była wiara, że ten przełom jest momentem, w którym świat na chwilę traci władcę.
W Mezopotamii, ponad 3000 lat temu, podczas święta Akitu uważano, że król musi zejść z tronu, stanąć przed bóstwami i negocjować zatwierdzenie swojej władzy oraz warunki na kolejny rok. W tym czasie panował chaos, swoboda i rozpusta - świat na kilka dni stawał się miejscem bez zasad.
Rzymianie kontynuowali ten schemat podczas Saturnaliów. Odwracano porządek społeczny, zawieszano władzę, wybierano króla chaosu, hucznie świętowano, a niewolnicy pili z panami przy jednym stole.
W Europie Północnej wierzono, że w tym okresie nad światem przelatuje Dziki Gon. Wszystko pogrążało się w chaosie, zwykła władza znikała, a kontrolę nad rzeczywistością przejmowały duchy przodków oraz bogowie.
Chrześcijaństwo chociaż nie bezpośrednio, także wchłonęło tę strukturę. Trzej królowie wyruszają w podróż na spotkanie z nowo narodzonym Bogiem. Następuje Epifania, czyli objawienie Pańskie, kiedy to 6 stycznia uznają boskość Chrystusa i ogłaszają światu, kto jest nowym królem. Mało tego! Przez okres średniowieczny funkcjonowało święto odwrócenia porządku czy inaczej Feast of Fools. To czas, gdy wybierano fałszywych biskupów, a w kościołach tolerowano maskarady, zabawy, śpiewanie wulgaryzmów i picie!
Co to wszystko znaczy?
Że choć bogowie zmieniają się z czasem, to tradycja świętowania Nowego Roku trwa nieprzerwanie; że najstarszy rytuał człowieka - moment, w którym możemy krzyczeć i tańczyć - w swojej najgłębszej warstwie jest rytuałem świętowania braku królów, braku zasad i braku kontroli; to chwila, w której stary porządek znika, nowy jeszcze nie nastał, a każdy z nas staje się na moment własnym władcą i prorokiem.
Długo zbieraliśmy się do organizacji noworocznej imprezy, ale ten czas nastał. Zapraszamy wszystkich 31.12 od 20:00 na imprezę sylwestrową, na której będziemy negocjować z bogami warunki na następny rok.
Impreza będzie miała progresywny charakter. Rozpoczniemy od popularnej i tanecznej muzyki lat 80-90, a potem sukcesywnie będziemy podkręcać atmosferę przechodząc w mocniejsze brzmienia. �
UWAGA!
*Wyjątkowo wstęp na imprezę to 20 zł (płatne przy wejściu)*