Improwizacji gitarowej uczymy się całe życie, to jedno z naszych podstawowych narzędzi w pracy muzykoterapeuty. Twój warsztat gitarowy to język, którym się posługujesz podczas sesji, warto, żeby był pogłębiany i ubogacany. Punktem wyjścia do improwizacji może być… oddech, ruch palca, kołysanie, wiatr, a pod Twoimi palcami i w Twoich żyłach warto, żeby płynęły dialekty bluesa, rocka, klasyki, orientu i innych wspaniałych bogactw, które niesie nam muzyka. W lutym - pora na nutę tradycyjną. Weźmiemy na warsztat takie pieśni jak:
„Czom ty nie pryszoł”
„Ej lasko, lasko”
„Dobrunoc”
„Powidz mi ma miła”
„Povej vetrik, povej”
„Szumi dolina”
„Zeleny vineczek”
„Wiarba” .
Najpierw nauczymy się ich grać i śpiewać po bożemu. Potem zastanowimy się jak na gitarze zagrać je inaczej, żeby brzmiały ciekawiej, potem spróbujemy poimprowizować ich formą- może da się je zrockowić? Zrapować? Co da nam np. zmiana metrum lub kompletna zmiana ich charakteru? I wreszcie- poćwiczymy improwizacje melodyczne i basowe.
Będziemy również trochę teoretycznie zagłębiać się w ich skale i akordy, również harmonizując je samodzielnie, a potem wyimprowizujemy z nich - w grupie i solo piękną muzykę. Bo to piękno w improwizacji MT jest wartością musthave.
Zapraszam do @muzki!
Liczba osob 5-6,
Cena: 350zl
Szczegóły, oraz linki do piosenek dla osób chętnych.
Zapisy na
dXJzenVsYXN0b3NpbyB8IGdtYWlsICEgY29t
Nie masz €? Napisz, coś poradzimy.
Pozdrawiam,
Ulka